Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi szafar z miasteczka Dobrodzień. Mam przejechane 151434.16 kilometrów w tym 906.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy szafar.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.70km
  • Czas 01:13
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 37.67km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Merida Waleczna
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypadkowa Wielka Sobota + parę km z Wielkiej Środy

Sobota, 31 marca 2018 · dodano: 03.04.2018 | Komentarze 3

A miało być całkiem inaczej, czyli wyjazd ok.14.00 i powrot za 2 godzinki po ok 60 km.
Niestety,życie pisze swoje scenariusze.....Po 18,2 km na drodze nr 11 między miejscowościami Ciasna i Glinica ,na prostym odcinku drogi,przy bardzo dobrych warunkach pogodowych, samochod osobowy jadacy z naprzeciwka ( podczas manewru wyprzedzania innego samochoduosobowego)  jechał "moim" pasem drogi, dając mi naprzemian światłami krótkimi/długimi znać,że mam sp.....ć i to szybko. Czasu na reakcje nie było wiele.W wyniku mojego gwałtownego hamowania jakoś cudem nie doszło do czołowego zderzenia,ale niestety zaliczyłem glebę ( dokladnie o 14:37).Chyba przelecialem (nie wszystko pamietam, bo to był moment) przez kierownice i uderzyłem głową/twarzą w asfalt. Główne uderzenie zamortyzował kask (pęknął),ale niestety na nos ( 5) i brodę(12) trzeba było zalozyć szwy.
Sprawca sie nie zatrzymał,ale zatrzymało się inne auto ( nie widzieli bezpośrednio zdarzenia), ktorego pasażerka pomogła mi się pozbierać,zrobiła mi pierwszy opatrunek, bo wokoło zrobiło sie mocno czerwono. W miedzyczasie jej mąż wezwał pogotowie i policję... Karekta i radiowóz zjawili sie szybko... opatronek,wywiad, kontrola trzeżwości i transport na SOR do Lublińca. Podjechala też żona, która zabrala rower do bagażnika.
Na Pogotowiu czyszczenie rany,szycie i wypis do domu. Dalsze sposoby leczenia mam po świętach ustalić z jakimś chirurgiem,do ktorego dostałem skierowanie......
Reasumując.....mogło być zdecydowanie gorzej.Rany się zagoją,a szwy się usunie, blizna raczej zostanie....ryzyko zawodowe.
 
Kategoria do 49 km



Komentarze
szafar
| 11:36 czwartek, 12 kwietnia 2018 | linkuj To mam tę bliznę maskować czy lepiej zostawić ? Oto jest pytanie ?
Hipek
| 06:31 wtorek, 10 kwietnia 2018 | linkuj O kurczę, w Wielkanoc odpuściłem czytanie i proszę. Jak widzę jeździsz dalej, więc jest dobrze, a co do blizny, to, cytując "Wiedźmina": http://lubimyczytac.pl/cytat/7497.
vuki
| 12:33 wtorek, 3 kwietnia 2018 | linkuj Uuu panie, sprawca uciekł! Kuxxx jeden, czasem żałuję że nie mam pistoletu bo co niektórych trzeba by na miejscu wyeliminować. Mam nadzieję, że choc jakieś ubezpieczenie pozwoli pokryć straty i uszczerbek na zdrowiu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa aktor
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]